Kielecczyzna jest dla geologów regionem wyjątkowym, nie tylko ze względu na odbywane tutaj studenckie praktyki terenowe i związane z tym wspomnienia. To także obszar zasobny w liczne bogactwa naturalne, począwszy od żelaza, wytapianego przed 2000 laty w piecach dymarskich, rudy ołowiu i miedzi, aż po eksploatowane dziś surowce skalne (wapienie, dolomity, piaskowce), chemiczne (siarka i gips) i ceramiczne (gliny). Do szczęścia brakuje tylko złóż surowców energetycznych… ale czy na pewno?
W kilku miejscach Krainy Świętokrzyskiej od dawna notowano obecność ropy naftowej w postaci naturalnych wycieków. Ślady cennego surowca spotykano także w spękaniach, uskokach, żyłach kalcytowych, inkluzjach i… skorupkach ramienionogów.
Jedno z takich miejsc znajduje się w kopalni Józefka w Górnie niedaleko Kielc, gdzie ropa czasami pojawia się wzdłuż pęknięć i uskoków w dewońskich wapieniach. Prawdopodobnie przywędrowała tu ze starszych, znajdujących się niżej skał sylurskich i ordowickich.
Na naturalne wycieki ropy naftowej natrafiono około 1878 roku w Wójczy koło Stopnicy na Ponidziu. Największym zbiornikiem, gdzie zbierała się cenna ciecz był niewielki zbiornik wodny o kilkumetrowej średnicy, tzw. Smoczy Dół w Zołczy-Ugorach. Ropa naftowa zaczynała już wtedy swoją światową karierę, więc i tutaj szybko powołano spółkę górniczą, która badała potencjalne złoże i prowadziła próbną eksploatację za pomocą pięciu szybów, pogłębionych otworami do 230 metrów. Z każdego z szybów wydobywano do 150 litrów ropy dziennie.

Nie podjęto regularnej eksploatacji, gdyż ilość wydobywanego surowca systematycznie malała, aż do osiągnięcia marnego litra na dobę w latach 30. XX wieku. Prawdopodobnie prace geofizyczne prowadzone w latach 70. spowodowały jeszcze obniżenie poziomu występowania ropy naftowej i ustanie samoczynnego wypływu na powierzchnię. Smoczy Dół zasypano, a obecnie niewielkie ilości ropy w postaci oleistych plam pojawiają się w lokalnych ciekach, stawach i rowach.
Skąd się wzięła ropa w Górach Świętokrzyskich i na Ponidziu? Tego wciąż na pewno nie wiadomo, mimo licznych prowadzonych tu badań. Jedna z hipotez wiąże występowanie węglowodorów z istniejącym poziomem wodonośnym wód siarczanowych na granicy iłów mioceńskich i opoki kredowej.
Zasoby perspektywiczne ropy naftowej według Bilansu perspektywicznych zasobów kopalin Polski związane są z formacjami ropo-gazonośnymi: na Niżu Polskim, na Przedgórzu Karpat i w Karpatach. Najbardziej perspektywiczne obszary to zachodnia i wschodnia część Karpat wraz z ich przedgórzem, utwory karbonu północno-wschodniej krawędzi platformy zachodnioeuropejskiej, zachodnich części platform dolomitu głównego oraz ze wschodnią częścią monokliny przedsudeckiej.