Nie każda plaża to złoty piasek, kokosowe drinki i zapach karkówki w grilla. Świat kryje miejsca, gdzie zamiast parawanów znajdziecie bryły lodu, a piasek może być czarny, zielony, różowy, czerwony, świecący, a nawet przypominający popcorn. Zapraszamy w podróż po najdziwniejszych i najbardziej kolorowych plażach globu – z przystankiem także w Polsce.
Lodowe rzeźby na czarnym piasku
Diamond Beach na południu Islandii to propozycja dla tych, którzy uważają, że +12°C to już upał. Z pobliskiego lodowca odrywają się kawały lodu, suną przez jezioro Jökulsárlón, przeciskają przez wąską cieśninę i trafiają na czarną, wulkaniczną plażę. Niektóre wyglądają jak dzieła sztuki nowoczesnej, inne jak rozmrożony rosół.

Czarny piasek – efekt lawy
Czarne plaże powstają z rozdrobnionej lawy. Oprócz Islandii można je znaleźć m.in. na Hawajach (Punaluu Beach), Wyspach Kanaryjskich (El Golfo, Playa El Bollullo), Filipinach (Santo Domingo), Bali (Lovina), w Nowej Zelandii (Karekare Beach), Grecji (Kamari Beach) czy w USA (Black Sand Beach, Lost Coast). Trzeba pamiętać, że czarny piasek szybciej się nagrzewa.

Zielone plaże – tylko cztery na świecie
Najbardziej znana zielona plaża to Papakōlea Beach na Hawajach, której piasek powstał z rozdrobnionych oliwinów – seledynowych minerałów z grupy krzemianów, obecnych w skałach magmowych. Zabranie choćby garści piasku grozi mandatem. Pozostałe zielone plaże to Talofofo Beach (Guam, Mikronezja), Punta Cormorant (wyspa Floreana, Galapagos) oraz Hornindalsvatnet w Norwegii – w tym przypadku jest to plaża nad jeziorem.

Plaże jak z katalogu Barbie
Pink Sand Beach na Bahamach zachwyca pastelowym różem, który zawdzięcza koralowcom i mikroskopijnym skorupiakom. Podobny kolor piasku można zobaczyć na Krecie, wyspie Komodo, Bermudach oraz Sardynii (Spiaggia Rosa), znanej m.in. z filmu Michelangela Antonioniego Czerwona pustynia.

Plaże świecące w nocy
Vaadhoo na Malediwach w dzień wygląda jak pocztówka z katalogu biura podróży. Ale nocą, dzięki bioluminescencji fitoplanktonu, woda i brzeg świecą się na niebiesko niczym Mleczna Droga.

Czerwona plaża z jadalnym piaskiem
Na wyspie Hormuz w Iranie żelaziste osady barwią piasek i wodę na intensywną czerwień. Tlenki żelaza z tych osadów są wykorzystywane w przemyśle tekstylnym, kosmetycznym, ceramicznym, a także w kuchni jako przyprawy do marynat i sosów. Dodatkową atrakcją jest srebrzysta poświata piasku, wynikająca z obecności związków metali.

Plaża z wodą geotermalną
Hot Water Beach w Nowej Zelandii łączy kąpiel słoneczną z termalną. Energia geotermalna podgrzewa wodę i piasek do około 64°C. Wystarczy łopatka, by wykopać sobie naturalne spa. Można to jednak zrobić tylko przez około dwie godziny dziennie, w czasie odpływu.

Plaża jak z popcornu
Popcorn Beach na Fuerteventurze wygląda, jakby ktoś wysypał tu ciężarówkę prażonej kukurydzy. W rzeczywistości to kawałki koralowców zmieszane ze skałami wulkanicznymi i piaskiem. Niestety, plaża zanika, bo turyści zabierają jej fragmenty na pamiątkę.

Polska też ma swoją unikatową plażę
W Mechelinkach koło Gdyni spacer plażą to lekcja geologii Skandynawii. Można tu znaleźć m.in. granity, dioryty, gnejsy czy bazalty – każdy kamień opowiada inną historię. To uczta dla oczu, choć wyzwanie dla kręgosłupa, bo trudno się oprzeć pokusie zabrania choćby części znalezisk.

Rzadkie kolory plaż – brąz, srebro i fiolet
Oprócz popularnych barw piasku, istnieją też plaże w odcieniach, które trudno zobaczyć gdzie indziej:
Brązowe plaże – spotykane np. w Kalifornii (driftwood beaches), gdzie piasek i żwir mieszają się z rozkładającymi się szczątkami drewna wyrzuconego przez ocean.

Srebrzyste plaże – np. Shelter Cove w Kalifornii, gdzie obecność drobnych płatków miki nadaje piaskowi metaliczny połysk.
Fioletowe plaże – Pfeiffer Beach w Kalifornii, której piasek barwią minerały manganowe wypłukiwane z pobliskich skał kwarcowych. Efekt jest najbardziej widoczny po deszczu.

Te nietypowe barwy są wynikiem specyficznej geologii i unikalnego składu mineralnego podłoża, który decyduje o odcieniu, połysku i fakturze piasku.